Czy wirus już jest w cenach?

Przepraszam, że tak późno pisze ale tyle się dzieje, że ciężko o chwilę czasu.

Pytanie tytułowe oczywiście jest retoryczne ale rynek tak się zachowuje. Wiele giełd w tym i polska urosły po 25 procent. Wiadomo mocno spadły a to jest odbicie zdechłego kota ale kot prawie nauczył się fruwać. Niektóre spółki poszybowały nawet 50-60 procent.

Na ile starczy optymizmu i produkowanej kasy, nie wiem ale wiem, że to czysta spekulacja. Bronione skutecznie są poziomy na EUR/PLN 4,6321 i na USD/PLN 4,3060. Dziś jednak czas na króla. GBP/PLN wyskoczył do 5,0585. Pisze po fakcie ale kto mnie zna to wie, że na GBP/PLN 10 groszy to dobry moment do realizacji zysków. Wzrosty były dużo większe ponieważ dołek był na  4,7337 ale ja zalecałem kupowanie w zakresie 4,9419-4,9049. Kto chciał mógł zrealizować zyski a kto tego nie zrobił to będzie jeszcze okazja. Zakładam podejście króla do 5,0977. 

Ile mamy kupionego czasu na rynku. Wczoraj zakładałem dwa dni. Moim zdaniem jeszcze będą testowane górne poziomy w podstawowych walutach.

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor AW Advise nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody autora jest zabronione.