ul. Kazimierza Wielkiego 5, Zielona Góra
Od kiedy udostępniam moje komentarza, mam taką myśl, która jest w tytule. Wiem, że im trudniej dojść do jakiejś wiedzy tym sukces jest większy. Więc zawsze sugeruje edukacje. Moja strona również jest ( mam nadzieję edukacyjna) Tu umieszczam moje subiektywne obserwacje z rynku, a przegląd mam bardzo dobry. Widzę wiele zjawisk, które przeciętny uczestnik rynku nie widzi.
Widzę teraz wielu uczestników rynku złapanych w drogiego dolara. Próbowałem, przed tym ostrzec od 8 października. Pamiętacie wpis co może pomóc złotemu. Niestety to jest koszt który ponosimy my jako obywatele tego kraju. Beczący i dzwoniący dzwoneczkami nam ten los zgotowali. W zamian za chwilowy spokój oddaliśmy aktywa ( WIG20/USD to 20 największych polskich firm notowanych na giełdzie) po cenach z 1997 roku. Urosły one z ceny 283 do 400. Podobnie inne aktywa z Polskiej giełdy, nieruchomości, ziemia, to wszystko w dolarach staniało do cen ( po murach). To przykre, że obywatele tego kraju są tak traktowani. Niedługo na jakiejś konferencji prasowej naczelny dzwoniący, będzie beczał, że polska gospodarka jest taka silna, że złoty jest mocny. Czytelnicy tej strony będą widzieć co o tym myśleć. Nie przypadkowo Polska giełda rosła w ostatnim czasie najszybciej na świecie, WIG20 od 13 października z ceny 1346.1 wzrósł do 1796.5 w dniu 15 listopada. Wpis miałem 8 więc uprzedziłem ten ruch o 5 dni. Co z tego, Polska swoim parametrami gospodarczymi wystawiła się na widelec. Przegrywamy na wszystkich frontach. Nie potrzeba wojny aby nas zająć. Inflacja dalej będzie szaleć. Dalej polscy obywatele będą grabieni.
Ja po krótkiej przerwie też, źle oceniłem sytuacje. Zakładałem, że od poniedziałku złoty osłabi się. Dwa dni było osłabienie do 4,60664 ale w kolejnych stało się inaczej, USD/PLN przebił poziom 4,54937 od góry dalej notował spadki. Na WIG-u był mały przystanek w kupowaniu spadek był tylko do 1686.6 we wtorek, następnie akcje powróciły powyżej 1750. Widać, że te wysokie ceny dalej są atrakcyjne.
Nabici w drogiego dolara nie pozwolą aby złoty się jakoś mocno osłabił. Nie wiedzę szans na większy ruch w tym roku. Wiele krajów pięknie się rozwija po pandemii a my rozpędzamy się w cofaniu. Odsetki w nowym budżecie rosną o 40 miliardów. Kiedy opamiętamy się, że konsumpcja to nie rozwój to degradacja. Chwalimy się niskim bezrobociem, nie ma w tym nic złego. Niskie bezrobocie, to znaczy, że wszyscy mamy pracę, jednak jaka to jest praca. Przez czas przerwy, odpoczywałem w kraju gdzie nie ma kelnerów. Tak w restauracjach na stole jest kod QR, telefonem czytamy menu i zamawiamy danie. Kucharz wydaje wszystko z kuchni gdy nasz QR nas o tym poinformuje. Nagle mamy kilka set tysięcy ludzi których można zatrudnić w bardziej zaawansowanej czynności niż noszenie jedzenia. To taki prosty przykład w którym kierunku idzie polska a w którym świat. Zaawansowana technologia nam ucieka a my chcemy polski drewnianej, dlaczego ?
Kolejna ważna kwestia byliśmy nabici w kredyty frankowe w 2006 roku, teraz jesteśmy nabici w złotowe mamy 2022 rok, za chwilę znowu będą opłacalne kredyty w innych walutach , proszę nie dajcie się w nie wpuścić. Wiadomo dziś kredyt hipoteczny jest na 10 procent w złotych, a w EUR na 2 procent, tu również można ustalić stałą stopę na cały kredyt, wielu z Was da się skusić. No ale jak ktoś chce być niewolnikiem z wyboru, to proszę bardzo.
Postaram się pisać do 18 grudnia i mam Święta.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor AW Advise nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody autora jest zabronione.